poniedziałek, 31 stycznia 2011

Kran



Twórcy:
Scenariusz i rysunki: Eric Herenguel


Swoje palce maczali:
tłumaczenie: Niepytaj
grafa: Gaudip
korekta: GEDiNAZGUL, Venda
koordynacja projektu: DanY


Kran i jego towarzysz przygód - karzeł Kunu żyją w barbarzyńskim królestwie Torgnolu. O ile pierwszy to brutal jak się patrzy, nie dość, że obrośnięty tkanką mięśniową, to jeszcze wszędzie widzący sposobność do bitki i romansów z niezbyt szlachetnymi kobietami, o tyle drugi to tchórz, pokraka i straszny mądrala, który odpowiada za większość kłopotów Krana. Razem podejmują przygody, w których nie brak rozgrzewki dla topora czy pięknych, ale prawie zawsze występnych kobietek łaknących wdzięków przystojnego barbarzyńcy, a także ingerencji sił wyższych z przerażeniem oglądających bezeceństwa bohaterów...

30 komentarzy:

  1. Wielkie dzięki wszystkim związanym z tą translacją. Długo czekałem na ten komiks ale było warto, świetna rozrywka :)

    A tak przy okazji: udało mi się wyłowić w komiksie kilka postaci, które zwykle w innych tytułach się pojawiają ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak się poprzednie nazywają, i czy były przetłumaczone? Pytam, bo nie widzę nigdzie zakładki "Kran" po prawej, a od 4tej części głupio czytać ;]

    Tak, czy siak, oczywiście dzięki wielkie ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Eduarten, poprzednie wydano na papierze, poszukaj na allegro albo na e-komiksach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za Krana.
    Czy byłaby szansa na dokończenie innych serii Amberu (np.Falka, Atlantyda)?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wątpię :(, z mojej strony nie ma takiej szansy...

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszamy do współpracy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest szansa na przetłumaczenie kolejnych części?

    5. : L'Invasion des envahisseurs (2002)
    6. : L'Encyclopédie de Krän (2003)
    7. : La Princesse Viagra (2005)
    7. : La Princesse de Mormoille
    8. : The Key Quête Quouest Ouane (2006)

    Mike

    OdpowiedzUsuń
  8. t.5 będzie na pewno, co do reszty, to nie wiem, ale może Dany coś więcej wie

    OdpowiedzUsuń
  9. Miło słyszeć :)A wiadomo mniej więcej kiedy? Miesiąc, dwa, trzy?

    Orientujesz się może czy są choć angielskie tłumaczenia?

    Mike

    OdpowiedzUsuń
  10. t.5 w weekend będzie skończony (Dany decyduje o wypuszczeniu na świat)

    reszta - nie wiem

    po angielsku - nie sądzę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Pewnie i tak trzeba będzie czekać do lutego w związku z akcją styczniową.

    Tak czy inaczej oddaje swój głos na kolejne odcinki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. co do ang skanów to brak, a co do tłumacza to też :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, jakby grafika brakowało to bym pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. milusio, dzięki za kolejny tom :)
    mam nadzieję, że to nie koniec ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. na waszym miejscu za bardzo bym sie nie nadziewał :(

    OdpowiedzUsuń
  16. a czemuj ? Hunowie lubią nadziewać :D

    OdpowiedzUsuń
  17. pomarzmy sobie, bo cóż zostało

    komiks ciężki graficznie (i myślę, że nie tylko), ale robota przy nim, to sama przyjemność

    więc proszę innych fanów Krana o to, żeby mieli takie same marzenia jak ja

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie pytam kto to tłumaczył :) Ale chciałbym wiedzieć czy osoba ta zna dobrze język francuski czy może był to zapaleniec który z słownikiem/translatorami poświęcał swój czas aby przełożyć ten komiks na język polski? Jakoś pierwsze dialogi w moim odczuciu zupełnie się nie kleją jeden z drugim i przez to nie wsiąkłem na tyle by doczytać dalej niż do 7strony. Nie wiem czy to wina oryginalnej wersji, braku odpowiednika w języku polskim dla niektórych zwrotów/żartów czy niestety za mały warsztat tłumacza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja ulubiona seria. Dzięki za nowe części :>

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiadając na Twoje pośrednie pytania
    1. Nie wiem dlaczego przyjmujesz, że znam język francuski bardzo dobrze? Nigdy nic takiego nie twierdziłem, znam od tak rapem kilka słów. Choć nie przeczę, bardzo chciałbym go znać w sposób choćby komunikatywny.
    2. Nigdzie nie twierdziłem że jestem perfekcjonistą. Zawsze byłem słaby z ortografii i interpunkcji ale staram się wystrzegać błędów, z lepszym lub gorszym skutkiem.
    3. Nie wiem zupełnie co ma tu do rzeczy link do bloga który chciałem prowadzić a który jak wiele rzeczy w moim przypadku okazał się "słomianym zapałem". Coś tam napisałem nawet nie pamiętam co, testowo (nie chce mi się nawet teraz sprawdzać) i zapomniałem widać skasować. Htmla gdzieś lata temu musnąłem ledwie.
    4. Do czytania nie zachęcam bo nie ma co, więc nigdzie z tym się nie reklamuję.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zadałem pytanie bo chciałem wiedzieć, czy tłumacz pomimo nieznajomości języka usiłował przełożyć komiks który mu się podobał. W takim wypadku byłby trochę podobnie do mnie. Z tym, że ja jak dotąd mam tylko kilka rozpoczętych tłumaczeń a zapału brakuje do ich ukończenia. Czy może brak spójności jaki mi przeszkadzał wynikał z trudności przekładu. Nie miałem zamiaru czepiam się tłumaczenia a jedynie chciałem wiedzieć czy przy następnym podejściu do tego komiksu mam wrzucić na większy luz, czy może "Kran" wraz z kolejnymi odcinkami odbiega coraz bardziej od tego co lubię czytać. Od tyle, póki co odpowiedzi nie dostałem, spotkałem się za to z próbą zdyskredytowania mojej osoby (bo tak odbieram takie powyższe uwagi) i tylko nie wiem czemu miało to służyć? Czy żeby oceniać książkę która mi nie przypadła do gustu i odłożyłem po kilku stronach muszę wcześniej sam napisać przynajmniej jedną? Wydaje mi się, że nie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. no i się zaczęło, ech......... :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie kłócić się... bo dam klapsa (^_^)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety nie mam czasu w dniu dzisiejszym na dłuższą konwersację, więc pokrótce i wyrywkowo.
    Moją rozmowę zacząłem od żartu "nie pytam" patrz nick tłumacza "Niepytaj", dodałem emotionek, żeby było bardziej czytelne. Nie zarzucałem, że tłumacz nie zna francuskiego a jedynie zadałem pytanie w jakim stopniu. Może rozwinięcie tego pytania ubrałem trochę w złe słowa, ale chciałem ułatwić udzielenie odpowiedzi przez podanie o co mi chodziło (pozytywny pasjonat ze słownikiem, komunikatywna znajomość, bardzo dobra znajomość). Moja wypowiedź nie maiła mieć negatywnego wydźwięku (krytykanctwa) a była podyktowana jedynie ciekawością. A co do rozwinięcia zarzutu: wypowiedzi w komiksie mimo, że w obrębie dymka były spójne, moim zdaniem nie zazębiały się między sobą. I czułem, że gdybym opuścił te kilka stron to niewiele bym stracił, a liczyłem, że ten komiks będzie budował atmosferę od pierwszych stron. A co do porównania do pisarzy, w Twoich (Gaudip) wypowiedział dopatrzyłem się zarzutu, że tylko jak sam coś zrobię w danym temacie to mogę krytykować. Chciałem na przykładzie pisarz-czytelnik pokazać Ci, że nie jest to prawdą. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Patrząc na wcześniejszą prace Pana "Niepytaj" (Pieśń Strzyg) myślę ze tłumacz nie zna biegle Francuskiego. Uważam że jak na pasjonata ze słownikiem w ręku/translatorem + 2 korektorów wygląda to nieźle. Jestem również pod wrażeniem innych komiksów tłumaczonych w ten sam sposób. Myślę ze to te do których ktoś napisał skrypt. Bo nie widzę innego celu żeby przepisywać tekst francuski do WORD-a . Naprawdę dobrze się to czyta . To że tłumacz nie zna dobrze języka francuskiego nie jest w przypadku waszych komiksów powodem do wstydu. DOBRA ROBOTA, CHCĘ WIĘCEJ :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak każdy się myli. Czasem ten, kto robi, a czasem odbiorca lub oboje po równi.
    Uwierz mi, że włożono wiele starań, by przełożyć żart zawarty w Kranie tak, aby był zrozumiały dla polskiego czytelnika. Nie wiem, czy czytałeś pierwsze części, które zostały wydane przez Amber, radzę sobie odświeżyć pamięć.
    Co do tłumaczenia to wiele jest powodów niedociągnięć i błędów. Brak wiedzy, umiejętności, pośpiech... Sam czasem dostrzegam swoje błędy, nawet po latach. Są różnice pomiędzy jakością tłumaczeń poszczególnych tłumaczeń, ale mam nadzieję, mi samemu nie sposób tego ocenić, że trzymają jakiś poziom.
    Co do różnej maści translatorów, to zawodowi tłumacze (przysięgli) też ich używają. Co prawda takich niedostępnych dla zwykłych internautów. Mam koleżankę, która jest korektorką w sporym biurze tłumaczeń. Zdziwiłbyś się ile błędów robią tłumacze, czasami śmiesznych. Wiadomo, że to inny poziom, często mają do czynienia z dokumentami prawnymi i technicznymi.
    Różnice wynikają też z wizji tłumacza i doboru słów, który może się różnić od wyobrażenia czytelnika jak to powinno wyglądać. Ja także wiem, o co chodzi, tylko wszystko tkwi w sposobie przekazu. Jednak stwierdzam, że czasem jednak przydałaby się znajomość języka, z którego przekład się ocenia. Brak w innym przypadku odniesienia. Pozostaje tylko subiektywne odczucie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Pewnie każdy z nas zetknął się nieraz z ocenami tłumaczeń filmów i książek. Są to przecież przekłady dokonywane przez już naprawdę dobrych tłumaczy, a jednak... Nieraz poszczególne wydania książek różnią się w odbiorze od siebie, wspomniany dobór słów. Nie piszę o błędach rzeczowych.
    Są tłumacze średniowiecznej poezji francuskiej czy angielskiej, którzy tłumaczą coś miesiącami, by oddać klimat i przesłanie utworu. Do tego jednak jest potrzebna niebagatelna cierpliwość (szukanie innych przekładów), ogromna wiedza z języka tłumaczonego i ojczystego. Piszę to, żeby uzmysłowić, że są rożne poziomy.
    Sam też używam translatorów - opcja słownika i szybki dostęp do idiomów, których chyba nigdy nie spamiętam oraz praca na wydruku, z ołówkiem w ręce. Nie lubię czytać z ekranu.
    Nie zabiorę się pewnie nigdy za tłumaczenie komiksów Enki Bilala, trudna składnia. Jednakże zdarzyło się parę ciężkich pozycji.
    Kiedyś czytałem ciekawy artykuł, ale nie pamiętam gdzie go znalazłem, o tłumaczeniu Thorgala, gdzie tłumacz ,,narzekał" na przekłady pierwszych części, które ukazały się jeszcze w ,,Relaxie". Nad trudnościami przekładu, wspominał na przykład o scenie, gdzie Jolan zsuwa się z dachu ze strzechy. Niby prostu dialog, a trudny w oddaniu. O propozycjach, które zostały odrzucone przez korektorów. Przy okazji zagadka, w której części to się znajduje?
    Tu jeszcze jeden artykuł, dla ciekawego odbiorcy, a dla zagorzałego polecam porównanie sobie wydań.

    http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/thorgal/12/rec1

    miłego dnia :)

    GIN

    OdpowiedzUsuń