środa, 1 stycznia 2014
RIP in Time
Twórcy:
Scenariusz: Bruce Jones
Rysunki: Richard Corben Caza
Swoje palce maczali:
tłumaczenie: Tuco Ramirez
grafa: j13
korekta: j13, slayerr
Pełnoformatowy komiks Richarda Corbena bez totalnej golizny? Bez bardziej lub mniej rozgarniętych osiłków? Bez mrocznych, dusznych klimatów Poe’go i Lovecrafta? Nawet bez jednego, choćby najmniejszego likantropa? A na dodatek z dinozaurami A jednak – po prostu ‘znak czasu’. Połowa lat 80-tych była dla Corbena okresem przełomowym, z powodów finansowych niemalże nie zrezygnował z tworzenia komiksów. „RIP in Time” miał być jego ostatnią szansą na przełamanie złej passy. I udało się! Mimo pójścia na niewielki kompromis, otwarcia na nową, szerszą grupę młodszych i mniej wyrobionych czytelników, nie stracił starych, oddanych fanów. Nie stworzył jednak, jakby się mogło wydawać, komiksu super-bohaterskiego, zamiast tego założył własne wydawnictwo Fantagor Press i wraz z kolegą po fachu, przyjacielem Brucem Jonesem, po raz drugi (po znanej również polskim czytelnikom trylogii shortów „Time and Time Again”) powrócili do epoki dinozaurów...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz