poniedziałek, 24 października 2011
Dzień D
Twórcy:
Scenariusz: Freud Duval & Jean-Pierre Pécau
Rysunki: Philippe Buchet
Okładka: Manchu & Fred Blanchard
Swoje palce maczali:
tłumaczenie: Dag
grafa: pegon
korekta: tytusde2oo, stary niedzwiedz
Historia alternatywna. Seria albumów przedstawiających wydarzenia z historii najnowszej, w których autorzy zmieniają kluczowe fakty i próbują odpowiedzieć na pytanie: co by się stało, gdyby...?
Tom 1
21 lipca 1969 roku w wyniku zderzenia z mikrometeorytem zostaje zniszczony lądownik księżycowy. Na jego pokładzie ponoszą śmierć Neil Armstrong oraz Edwin Aldrin. Jest to tragiczny koniec misji Apollo 11. 19 września 1969 roku Walentina Tierieszkowa, jako pierwszy człowiek na świecie dotyka stopą powierzchni księżyca. W Waszyngtonie, prezydent Nixon wyraża zgodę aby NASA stworzyło pierwszą amerykańska bazę księżycową. Kosmiczny wyścig między ZSRR a Stanami Zjednoczonymi trwa dalej. Dziesięć lat później, gdy wzrasta napięcie między USA a Związkiem Radzieckim, księżyc staje się teatrem kolejnego epizodu zimnej wojny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przeczytałeś? Podobało się? Napisz komentarz aby i inni, którzy wahają się czy warto poświęcić swój czas na ten komiks wiedzieli, że warto (lub nie) go przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i zabawny komiks polecam jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńDzięki dla ekipy za wersje PL.
W oryginale dopiero drugi numer wyszedł?
strona 30: "Tylko mi nie mów, że KGB znalazło sposób,żeby wysłać go stąd bezpośrednio do Gułagu". :D :D :D
OdpowiedzUsuńNo tekst dnia po prostu...
Wątek na Księżycu na tak, całą reszta na nie. Dosyć nierówny komiks, ale cieszę się, że mogłem się z nim zaznajomić. Dzięki.
OdpowiedzUsuńDo anonima: 19 października 2011 we Francji ukaże się tom 7.
OdpowiedzUsuńLotar dlaczego wątek na księżycu na tak, a reszta na nie? Na czym polega ta nierówność?
Po prosto akcja na Księżycu była ciekawa i z przyjemnością czytało się te strony. Ziemskie wątki wywoływały u mnie raczej zgrzytanie zębów.
OdpowiedzUsuń[elementy fabuły]
Sam pomysł, że narodziny dziecka doprowadziły do takiej rewolucji jest delikatnie mówiąc głupi. Mógłbym się przyczepić jeszcze do kilku rzecz, ale nie chce mi się rozpisywać.
Kilka lat temu powstał rosyjski dokument, gdzie przedstawiono fikcyjny radziecki program kosmiczny pod rządami Stalina. Niestety rozczarowujący, ale jak ktoś lubi takie alternatywne historie to zachęcam. Nakręcono go troszkę z przymrużeniem oka. Film jest dostępny po polsku.
Rozpisuj się Lotar, rozpisuj się :) . Podaj tytuł tego pseudo-dokumentu, nigdy o nim nie słyszałem.
OdpowiedzUsuńNo tak, zapomniałem o najważniejszym. "Pierwsi na Księżycu".
OdpowiedzUsuńPitu, pitu. Nie słuchajcie malkontentów, tylko ściągajcie komiks i czytajcie/oglądajcie, bo warto. Niecierpliwie oczekuję na kolejne tomy, dziękuję i pozdrawiam. P.S. Czy jest szansa na "Une breve histoire de l'avenir" pana Peacau?
OdpowiedzUsuńeddvard jak zeskanujesz, podeślesz do mnie i mi się spodoba, to szansa jest duża :).
OdpowiedzUsuńJak tylko zlokalizuję skan, to zaraz podeślę ;) A opis komiksu + kilka plansz jest tu (na razie 2 tomy):
OdpowiedzUsuńhttp://www.editions-delcourt.fr/catalogue/bd/une_breve_histoire_de_l_avenir_1
http://www.editions-delcourt.fr/catalogue/bd/une_breve_histoire_de_l_avenir_2
Ponieważ Dany prosi o komentarz, to może też się dorzucę:)
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy. Do translacji nic się nie można doczepić, jak zwykle komiksy Danego na wysokim poziomie:)
Ale co do pomysłu:
Wątek księżycowy realistyczny z bazą księżycową. Już Kennedy zastanawiał się nad nie tylko wysłaniem ludzi na Lunę, co stworzeniem tam bazy. Pomysł nigdy nie wszedł w życie, i jak ten prezydent nieszczęśliwie skończył wszyscy chyba wiemy. Ale gdyby Rosjanie stworzyli tam bazę, to Amerykanie na pewno chcieliby stworzyć też własną. Rosjanie nie wysłali człowieka na Lunę, gdyż zrobili to Amerykanie, a oni pokazali, że zamiast wysyłać człowieka można wysłać maszynę, która także pobierze próbki gruntu. Gdyby jednak Amerykanie nie wylądowali pierwsi, to druga strona niekoniecznie użyłaby takiej argumentacji. Tak więc pod względem rosyjskiego lądowania, nacisków politycznych, i politycznych gierek oraz baz księżycowych jest to bardzo wiarygodne. Możliwość, że ludzie w takich bazach także nie trzymaliby się ściśle regulaminów i nawet łatwiej zbliżyliby się do siebie mimo przeciwnych stron, także w pełni wiarygodny. Zwłaszcza skoro przedstawiciel drugiej strony uratował Amerykanów. Akcja ciekawa i nieprzewidywalna.
Tylko te używki... Ja rozumiem nieco luzu, ale widok tego jak Amerykanie sobie trawkę na Księżycu sadzą, a Rosjanie pędzą bimber... No cóż, Ja się uśmiałem, ale realistyczne to już to nie jest.
ja tu tylko sprzatam, podziekowania naleza się tym, co scanlację stworzyli ;)
OdpowiedzUsuńHmm... A co mi tam, też się wypowiem.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim nie chciałbym, aby ktoś odniósł wrażenie, czytając moją wypowiedź, że album jest marny. Wręcz przeciwnie, wydaje się on jedną z lepszych pozycji na tym blogu.
Pozwolę sobie jednak uczynić kilka nieco krytycznych uwag.
Moim zdaniem, słabą stroną tego komiksu jest jego konstrukcja fabularna. Autorzy strasznie przeciągnęli wstęp i umieścili w nim całą masę różnych wątków, które niekoniecznie miały jakikolwiek wpływ na dalszą akcję. Spokojnie można by zrezygnować z fragmentów o zatargu Saszy z mafią czy też agentów C.I.A. w Pakistanie. Całość wygląda dla mnie trochę tak, jakby twórcy, robiąc wstęp, nastawiali się na dwukrotnie większą objętość komiksu, a potem z jakichś przyczyn jednak go obcięli. Nieco zawiodłem się też na zakończeniu, ponieważ autorzy poszli po najmniejszej linii oporu, nieco nieuczciwie wykorzystując swą wiedzę o współczesnej historii Rosji. Bardzo podobał mi się motyw "gwiezdnego dziecka" i kosmicznego handlu wymiennego...tak się tylko zastanawiam, z czego Ruscy pędzili ten bimber...
-
OdpowiedzUsuń-
-
[MOŻLIWE ISTOTNE ELEMENTY FABUŁY]
-
-
-
Ponieważ to ja jestem odpowiedzialny za ukazanie się polskiej wersji komiksu, siłą rzeczy nie może być to dla mnie słaba pozycja. Zgadzam się z przedmówcami, wątek na księżycu zdecydowanie ciekawszy niż wydarzenia na ziemi. Czytając strony, gdzie akcja działa się w bazie lunarnej miałem lekko sentymentalne skojarzenie z trzecim tomem "Ekspedycji" pt."Walka o planetę".
Narodziny "Gwiezdnego dziecka" jako symbolu, który doprowadził do rewolucji na światową skalę, wydają mi się jak najbardziej realne.
W komisie jest kilka wątków uproszczonych przez co wydają się zbędne, ale jest to komiks czysto rozrywkowy, gdzie autorzy zostali zmuszeni umieścić historię w odgórnie określonych ramach. Myślę, że gdyby był to autorski utwór, nieograniczony liczbą stron, sprawa wyglądałaby inaczej.
Z czego można pędzić bimber na księżycu, to temat na osobna serię komiksów :).
Jako ciekawostkę dodam, ze według Finów pierwsi na księżycu byli naziści :). W 2012 roku ma ukazać się fiński film "Iron sky" traktujący o tych wydarzeniach.
Zwiastun: http://www.youtube.com/watch?v=4lJAw_BtM2g
Film dotyczy raczej powrotu na Ziemię. Czekam na niego już trzeci rok. Jest to niezależna produkcja i data premiery jest niestety ciągle przesuwana.
OdpowiedzUsuńNiezły komiks...
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej spodobał się wątek, który napewno docenią entuzjaści filmowej sf starej daty :D
Chodzi oczywiście o mistrza Kubricka (str. 52), wystrój jego pokoju i te falliczno-monolityczne konotacje ;)
Istnieje szansa na przetłumaczenie kontynuacji? :)
OdpowiedzUsuń